Własna działalność
Thread poster: Marcin Liszewski
May 16, 2021

Pytanie do osób z własną działalnością.

Ile powinny wynosić stawki za słowo przy własnej działalności z pełnym zusem, żeby taka działalność miała sens lub dawała przynajmniej zarobek rzędu średniej krajowej?


 
Tomasz Poplawski
Tomasz Poplawski  Identity Verified
Local time: 14:55
Member (2007)
English to Polish
+ ...
Inne realia, ten sam problem May 25, 2021

Marcin, nie odpowiem Ci na to pytanie bo nie znam wystarczająco dobrze polskich realiów.
Ale zadam Ci inne, moim zdaniem dużo ważniejsze pytanie: dlaczego chcesz, żeby Twoja działalność "dawała przynajmniej zarobek rzędu średniej krajowej"?
A nie na przykład na poziomie 5% najlepiej zarabiających? Albo 1%? W roku 2017 było to zaledwie 22 200 zł miesięcznie brutto.
Jeśli wielu tłumaczom w krajach tzw. Zachodu udaje się uzyskiwać dochody plasujące ich wśród
... See more
Marcin, nie odpowiem Ci na to pytanie bo nie znam wystarczająco dobrze polskich realiów.
Ale zadam Ci inne, moim zdaniem dużo ważniejsze pytanie: dlaczego chcesz, żeby Twoja działalność "dawała przynajmniej zarobek rzędu średniej krajowej"?
A nie na przykład na poziomie 5% najlepiej zarabiających? Albo 1%? W roku 2017 było to zaledwie 22 200 zł miesięcznie brutto.
Jeśli wielu tłumaczom w krajach tzw. Zachodu udaje się uzyskiwać dochody plasujące ich wśród 5-10% najlepiej zarabiających w kraju, pomimo bezlitosnej konkurencji taniej siły roboczej z Europy Wschodniej, to dlaczego stawiać sobie poprzeczkę tak nisko? Po to, żeby narzekać, jak nas gnębią pośrednicy?
Mam nadzieję, że nie odbierasz tego jako osobistego przytyku, Twój wpis to naprawdę jedynie pretekst do ogólnej, bardzo bolesnej obserwacji na temat kultu ubóstwa wśród tłumaczy, który w Polsce przyjmuje wręcz zatrważające rozmiary.
Collapse


Joanna Rączka
 
Paweł Hamerski
Paweł Hamerski
Poland
Local time: 21:55
English to Polish
+ ...
a ja nie widzę powodu aby odpowiadać komuś z pustym profilem; May 26, 2021

poza tym nie wiem ile wynosi średnia krajowa.
0,10 euro/słowo to dobry początek.


Joanna Rączka
 
Marcin Liszewski
Marcin Liszewski
Poland
TOPIC STARTER
W zawodzie pracuję od blisko dekady... May 27, 2021

... pośrednicy przyzwyczaili mnie do niskich stawek i braku możliwości negocjacji. Ale też nie należę do tłumaczy rzadkich języków.
Średnia krajowa to moim zdaniem takie optymalne minimum, żeby w miarę spokojnie żyć.
Pracuję w izolacji od innych tłumaczy. Sam nie mam żadnych znajomych tłumaczy, bo wszyscy po filologii, z którymi utrzymuję kontakt, zostali nauczycielami. Nie wiem jakie są zarobki. Branżę znam tylko od swojej strony. Nie wiem, że można lepiej.
... See more
... pośrednicy przyzwyczaili mnie do niskich stawek i braku możliwości negocjacji. Ale też nie należę do tłumaczy rzadkich języków.
Średnia krajowa to moim zdaniem takie optymalne minimum, żeby w miarę spokojnie żyć.
Pracuję w izolacji od innych tłumaczy. Sam nie mam żadnych znajomych tłumaczy, bo wszyscy po filologii, z którymi utrzymuję kontakt, zostali nauczycielami. Nie wiem jakie są zarobki. Branżę znam tylko od swojej strony. Nie wiem, że można lepiej. Po prostu cieszę się, że mogę się z tego utrzymać.

Znając niechęć pośredników do podnoszenia stawek 0,10 euro to zdecydowanie za dużo. Po oznajmieniu, że podnoszę stawkę do takiej wysokości musiałbym się liczyć z zerwaniem współpracy.

Na razie założyłem profil, żeby brać udział w dyskusjach. Może z czasem uzupełnię.
Collapse


 
TranslateWithMe
TranslateWithMe
Poland
Local time: 21:55
English to Polish
+ ...
własna działalność = możliwość szukania klientów bez pośredników May 28, 2021

Witam!

Oczywiście 0.10 euro za słowo to może w zachodnich krajach UE takie stawki.

Plusem założenia własnej działalności jest możliwość szukania klientów bezpośrednio, bez pośrednictwa biur. Wtedy można proponować stawki podobne (lub minimalnie niższe) do biur tłumaczeń. A te można łatwo znaleźć w Internecie lub wysłać do wyceny jakiś tekst, żeby poznać stawki danego biura.

Pozdrawiam
Katarzyna


 
Tomasz Poplawski
Tomasz Poplawski  Identity Verified
Local time: 14:55
Member (2007)
English to Polish
+ ...
Pośrednicy, itp/ May 28, 2021

Marcin,
Przedstawiasz sytuację chłopa pańszczyźnianego, a nie kogoś o statusie FREElancera.
Pomyśl jak z tego wyjść, np.:
- jak Twój pusty profil wpływa na Twoją wiarygodność wobec potencjalnych klientów
- ile tym pośrednikom płacą ich klienci i kim są ci klienci (bardzo często, wiem to, są to zagraniczne agencje płacące przyzwoite stawki - dlaczego nie uderzyć wprost do nich?)
- zastanów się, czy aby na pewno powoływanie się na lepszych l
... See more
Marcin,
Przedstawiasz sytuację chłopa pańszczyźnianego, a nie kogoś o statusie FREElancera.
Pomyśl jak z tego wyjść, np.:
- jak Twój pusty profil wpływa na Twoją wiarygodność wobec potencjalnych klientów
- ile tym pośrednikom płacą ich klienci i kim są ci klienci (bardzo często, wiem to, są to zagraniczne agencje płacące przyzwoite stawki - dlaczego nie uderzyć wprost do nich?)
- zastanów się, czy aby na pewno powoływanie się na lepszych los "tłumacze rzadkich języków" to nie kolejna Twoja ekskuza - z moich doświadczeń wynika, że niezawodni, staranni, fachowi tłumacze języka angielskiego są bardzo poszukiwani i w ogóle są rzadkością; serio.

Stawka podana przez Pawła wydaje mi się za niska o jakieś 30%, ale faktycznie, to dobry początek.
Collapse


Joanna Rączka
 
Marcin Liszewski
Marcin Liszewski
Poland
TOPIC STARTER
Dlatego nie mówię na siebie... May 28, 2021

Freelancer tylko slavelancer.
Kontakt z zagranicznymi biurami wchodzi w grę, ale szczerze mówiąc boję się nierzetelnych pośredników.
Czy znasz jakieś zagraniczne agencje godne polecenia?
Mam jedną na oku, ale jedno z moich biur bierze od nich zlecenia. Nie wiem, czy mogę się do nich odezwać.

Powiem tak, na razie jest znośnie. To znaczy nie mam jeszcze rodziny. Ale jak sytuacja finansowa zacznie mnie bardziej uwierać, to wtedy zgłoszę się do biur
... See more
Freelancer tylko slavelancer.
Kontakt z zagranicznymi biurami wchodzi w grę, ale szczerze mówiąc boję się nierzetelnych pośredników.
Czy znasz jakieś zagraniczne agencje godne polecenia?
Mam jedną na oku, ale jedno z moich biur bierze od nich zlecenia. Nie wiem, czy mogę się do nich odezwać.

Powiem tak, na razie jest znośnie. To znaczy nie mam jeszcze rodziny. Ale jak sytuacja finansowa zacznie mnie bardziej uwierać, to wtedy zgłoszę się do biur zza granicy.

Na razie otrzymuję zlecenia innymi kanałami i nie zamierzam ich pozyskiwać za pomocą proz, dlatego nie uzupełniam profilu. Konto założyłem, bo inne forum dla tłumaczy, na którym byłem, umarło. Poza tym byli tam i tak tylko sami studenci i praktykanci.

Wymówki, nie wymówki. Nie umiem się rozpychać łokciami i walczyć o swoje. Próba dyskusji z jednym biurem na temat podwyżki stawki zakończyła się zerwaniem współpracy z ich strony. Na dodatek od kilku przełożonych koordynatorów otrzymałem wyraźne sygnały, że przez covid są częstsze przestoje i że jak będę wybrzydzał czy chociażby dopytywał się o rush fee, to zerwą współpracę.

Szczerze mówiąc, to przez tą dekadę, jak pracuję w zawodzie czuję się zaszczuty i przestraszony.
Collapse


 
Marcin Liszewski
Marcin Liszewski
Poland
TOPIC STARTER
Czy biura... May 28, 2021

Zagraniczne rozliczają się na podstawie umowy o dzieło? Czy trzeba mieć własną działalność? Czy jest jakaś opcja podobna do useme?

Jeszcze co do stawek za angielski to nie jest wymówka. Kilkukrotnie słyszałem, że biuro nie ma np. 10 tłumaczy angielskiego, tylko 500 czy 1000. Masa ludzi robi to taniej niż ja i jak chcę dostawać zlecenia, to nie powinienem wybrzydzać, a wręcz powinienem obniżyć stawki.

[Zmieniono 2021-05-28 21:37 GMT]


 
TranslateWithMe
TranslateWithMe
Poland
Local time: 21:55
English to Polish
+ ...
Hmm... May 31, 2021

Witam

0.10 euro za słowo to w przeliczeniu 120 zł za stronę 1800 zn. ze spacjami. Może jak się ma ze 2 doktoraty, 50 lat doświadczenia i wąską specjalizację bądź bardzo rzadki język, to taka stawka jest w Polsce możliwa. Nawet biura zagraniczne już dawno zorientowały się w stawkach w Polsce (cały czas dumpingowanych przez "nowych" tłumaczy) i taka stawka za słowo to jednak wyjątek.

Ale dla popularnych języków to jednak radzę posprawdzać cenniki p
... See more
Witam

0.10 euro za słowo to w przeliczeniu 120 zł za stronę 1800 zn. ze spacjami. Może jak się ma ze 2 doktoraty, 50 lat doświadczenia i wąską specjalizację bądź bardzo rzadki język, to taka stawka jest w Polsce możliwa. Nawet biura zagraniczne już dawno zorientowały się w stawkach w Polsce (cały czas dumpingowanych przez "nowych" tłumaczy) i taka stawka za słowo to jednak wyjątek.

Ale dla popularnych języków to jednak radzę posprawdzać cenniki polskich biur i proponować biurom odpowiednie stawki. Tłumaczy jest teraz na rynku bez liku (pomijam ich jakość, jednak wydaje mi się, że niewielu klientów czyta tłumaczenia, zwłaszcza na j. obcy), więc cena odgrywa jednak rolę.

Co do biur zagranicznych, jeśli prowadzisz działalność gospodarczą na tłumaczenia (wystawiasz faktury), rozliczasz je zdaje się w ramach działalności. W innych przypadkach jest to UoD, trzeba samemu zapłacić podatek w Polsce.

Pozdrawiam
Katarzyna
Collapse


 
Marcin Liszewski
Marcin Liszewski
Poland
TOPIC STARTER
Współpraca z... May 31, 2021

zagranicznymi biurami to jedna opcja. Kwoty rzędu 15-20 tys. zł wydają mi się trochę wyidealizowane w Polsce.

Wróćmy do pytania z pierwszego postu.

Rząd planuje likwidację umów o dzieło.
Być może w związku z tym tłumacze będą musieli zakładać własną działalność, żeby w ogóle mieć przywilej pracy w zawodzie.
Stawka 0,10 eur to raczej za dużo na kieszeń polskiego biura. Ile więc powinna wynosić stawka za słowo/stronę, żeby wł
... See more
zagranicznymi biurami to jedna opcja. Kwoty rzędu 15-20 tys. zł wydają mi się trochę wyidealizowane w Polsce.

Wróćmy do pytania z pierwszego postu.

Rząd planuje likwidację umów o dzieło.
Być może w związku z tym tłumacze będą musieli zakładać własną działalność, żeby w ogóle mieć przywilej pracy w zawodzie.
Stawka 0,10 eur to raczej za dużo na kieszeń polskiego biura. Ile więc powinna wynosić stawka za słowo/stronę, żeby własna działalność była opłacalna dla tłumacza, po odliczeniu podatków, pełnego zusu, składki zdrowotnej?

Czy jest na forum ktoś, kto prowadzi własną działalność przy współpracy z polskimi biurami?
Collapse


 
Tomasz Poplawski
Tomasz Poplawski  Identity Verified
Local time: 14:55
Member (2007)
English to Polish
+ ...
Wyrazy współczucia Jun 2, 2021

... wszystkim kolegom, którzy wolą przekonywać siebie i innych co się nie da, zamiast myśleć, jak to zrobić, żeby się dało.
Nikt mnie nie przekona, że tłumacz jest skazany na kiepskie zarobki, bo biura, bo chmura, bo w bucie dziura, itp., bo wiem z doświadczenia własnego i innych, również mieszkających w Polsce, że to jedna z lepszych karier zawodowych - pod względem dochodów, swobody podróżowania, możliwości uczenia się nowych, ciekawych rzeczy - przez całe życi
... See more
... wszystkim kolegom, którzy wolą przekonywać siebie i innych co się nie da, zamiast myśleć, jak to zrobić, żeby się dało.
Nikt mnie nie przekona, że tłumacz jest skazany na kiepskie zarobki, bo biura, bo chmura, bo w bucie dziura, itp., bo wiem z doświadczenia własnego i innych, również mieszkających w Polsce, że to jedna z lepszych karier zawodowych - pod względem dochodów, swobody podróżowania, możliwości uczenia się nowych, ciekawych rzeczy - przez całe życie.
To się na pewno zmieni i nie polecam tej kariery swojej osiemnastoletniej Córce (płynne cztery języki), ale wciąż jest nieźle. Byle tylko nie narzekać.
Wyłączam się z dalszej dyskusji, bo będziemy się zapętlać.
Collapse


Anna Gorska
 
Marcin Liszewski
Marcin Liszewski
Poland
TOPIC STARTER
Szanowny Tomaszu... Jun 3, 2021

... nie przeczę, że da się, bo skoro masz przykłady, że to możliwe, to tak zapewne jest.
Zadałem tylko jasne pytanie, ile powinna wynosić stawka przy prowadzeniu własnej działalności w Polsce, żeby to miało jakikolwiek sens.

Nie wiem, czy wiesz, ale polski rząd zapowiada całkowitą likwidację umowy o dzieło, co pewnie będzie się wiązało dla wielu z założeniem własnej działalności, żeby w ogóle utrzymać się w zawodzie.

Nie wiem jeszc
... See more
... nie przeczę, że da się, bo skoro masz przykłady, że to możliwe, to tak zapewne jest.
Zadałem tylko jasne pytanie, ile powinna wynosić stawka przy prowadzeniu własnej działalności w Polsce, żeby to miało jakikolwiek sens.

Nie wiem, czy wiesz, ale polski rząd zapowiada całkowitą likwidację umowy o dzieło, co pewnie będzie się wiązało dla wielu z założeniem własnej działalności, żeby w ogóle utrzymać się w zawodzie.

Nie wiem jeszcze jak na zachodzie (sprawdzę w niedługim czasie), ale polskie biura, z mojego doświadczenia, są bardzo niechętne do podnoszenia stawek, a raczej skłonne do ich cięcia. Dlatego chciałem wypytać wśród osób prowadzących własną działalność w Polsce, jak one to widzą i jakie stawki wg nich są godziwe, zakładając że co miesiąc muszą opłacić pełny ZUS, zdrowotne itd.

Nie podważam tego, co mówisz, ale Twoja odpowiedź brzmi, jakbyś się obraził, bo albo wszyscy tłumacze w Polsce nagle będą celować w target 20 tys. miesięcznie, albo się więcej nie wypowiem.
Collapse


 
Tomasz Poplawski
Tomasz Poplawski  Identity Verified
Local time: 14:55
Member (2007)
English to Polish
+ ...
Ależ skądże Jun 4, 2021

Właściwie to przepraszam za "porwanie wątku" i dzięki, że wróciłeś do początków tej dyskusji.
Ja się nie obrażam, to byłoby wręcz absurdalne, tylko zasadniczo w moim długim życiu spotkałem dwie postawy - 1. szukanie rozwiązań; 2. szukanie usprawiedliwień dla postrzeganego braku rozwiązań. Moje doświadczenie podpowiada mi, że dla wielu ludzi przejście od 2. do 1. jest niemożliwe - stąd moje wycofanie się z c.d. tej wymiany zdań.


 
Marcin Liszewski
Marcin Liszewski
Poland
TOPIC STARTER
Wypowiadasz... Jun 4, 2021

... się z perspektywy osoby mieszkającej i pracującej w Stanach. Nie powiedziałeś w jakiej kombinacji językowej tłumaczysz, ale jeżeli to polski>angielski i vice versa, to podejrzewam, że takich tłumaczy w USA nie jest dużo, co mogłoby częściowo tłumaczyć Twoje zarobki. W Polsce zarobki tłumaczy rzadkich języków są o wiele wyższe niż angielskiego.

Współpracując z polskimi biurami, o ile nie masz wąskiej specjalizacji, musisz się liczyć z uwagami, że Two
... See more
... się z perspektywy osoby mieszkającej i pracującej w Stanach. Nie powiedziałeś w jakiej kombinacji językowej tłumaczysz, ale jeżeli to polski>angielski i vice versa, to podejrzewam, że takich tłumaczy w USA nie jest dużo, co mogłoby częściowo tłumaczyć Twoje zarobki. W Polsce zarobki tłumaczy rzadkich języków są o wiele wyższe niż angielskiego.

Współpracując z polskimi biurami, o ile nie masz wąskiej specjalizacji, musisz się liczyć z uwagami, że Twoje i tak niskie stawki są za wysokie, bo na Twoje miejsce jest rzesza innych chętnych, którzy robią to taniej. Stąd nikłe szanse na podwyżkę. Dodatkowo dochodzi covid, który niektóre biura wykorzystują do uzasadnienia takiej nie innej polityki wynagrodzeń.

Tobie zapewne obce są szantaże, że jeżeli będziesz się upominał choćby o niewielką podwyżkę w związku z trybem ekspresowym, to znajdziesz się na czarnej liście i możesz już nie dostać więcej żadnego zlecenia.

Podałeś złoty środek na uzyskanie wysokich zarobków w branży. Brzmi on "da się i już". Nie mówię, że masz teraz podawać gotowe rozwiązania, ale to brzmi trochę jak "zawsze i wszędzie możesz wszystko", a jeden kołcz majk to zdecydowanie za dużo.

Piszesz, że się nie obrażasz, ale Twoja wypowiedź brzmiała właśnie jakbyś się obraził.
Twój post na forum nie wywołał szerszej dyskusji na temat tego, że zarobki 20 tys miesięcznie są możliwe. Nie wiem z czego to wynika, czy z małej liczby osób na forum, czy mało kto się z Tobą zgodził, czy może właśnie zgadzali się wszyscy.
W związku z brakiem szerszej dyskusji napisałeś coś, co miało wydźwięk "skoro nikt mi nie przytakuje, a wręcz znalazła się jedna odpowiedź podważająca moje zdanie, to nie jesteście godni czytać moich opinii, a ja wracam do bańki tych lepiej zarabiających".

Jeszcze raz podkreślę, że wcale nie kwestionuję tego, że da się tak zarabiać. Być może kiedyś też tam będę. Ale wychodzisz z błędnego założenia, które jest powszechne wśród tych, którym powodzi się trochę lepiej, że jeżeli ktoś zarabia mniej czy jest biedniejszy, to tylko i wyłącznie jego wina. Bo ten ktoś specjalnie sobie wybrał takie warunki, bo lubi się męczyć czy coś. Jednocześnie nie bierzesz pod uwagę czynników, które na to wszystko się składają, np. bardzo dużej liczby filologów czy polityki polskich biur, czy nawet sytuacji społecznej danej osoby. Chciałbyś w magiczny sposób pominąć te wszystkie rzeczy i uprościć całość czynników składających się na czyjeś zarobki w tej czy innej branży do przesłania mówcy motywacyjnego, wyznawcy prawa przyciągania czy teologii sukcesu.

Nie wiem czy jest sens, ale poczytaj sobie opinie o różnych biurach tłumaczeń od strony wykonawców np. na stronach gowork. Może trafisz na jakieś miarodajne opinie. Może, bo biura bardzo dobrze dbają o swój wizerunek i część wpisów w magiczny sposób znika po jakimś czasie. O ile w ogóle ktoś poruszy w nich kwestię stawek, to można trafić na wpisy mówiące o tym, że na ogół biura dają tłumaczom takie same niskie stawki niezależnie od stopnia skomplikowania tekstu. Z mojego doświadczenia wiem, że tak jest rzeczywiście.

Dlatego z jednej strony rozumiem Twój optymizm, bo osiągnąłeś to, co osiągnąłeś. Ale następnym razem weź pod uwagę choćby ten aspekt, zamiast tąpać nóżkami, "że jak ktoś nie zarabia tyle, co ja, to na pewno jest sam sobie winien i tylko szuka wymowek, nie będę gadał z tłumaczami zarabiającymi mniej niż ja".

Dostałem się do branży bez niczyjej pomocy. Sam szukałem biur i trafiałem, jak trafiałem. Raz lepiej, raz gorzej, ale z Twojej perspektywy tylko tragicznie, bo na starcie nie wyciągałem magicznych sum (nadal nie wyciągam). Nikt mi nie doradzał w sprawie mojej kariery. Jak się okazuje po latach, czytając np. Twoje wypowiedzi, były to lata wyzysku i żerowania na moim zamiłowaniu do języka. Może gdybym trafił wcześniej na osobę z doświadczeniem, która byłaby skłonna doradzić początkującemu, to teraz nie miałbym w głowie obrazu branży jako opartej na taniej sile roboczej, gdzie nie liczy się Twoje doświadczenie, tylko to jak niskie stawki możesz zaoferować, gdzie zdesperowani lingwiści walą drzwiami i oknami, a nawet najchętniej sami by dopłacili, żeby tylko móc sobie potłumaczyć.

[Zmieniono 2021-06-04 17:56 GMT]
Collapse


 
TranslateWithMe
TranslateWithMe
Poland
Local time: 21:55
English to Polish
+ ...
Wróćmy do początku... Jun 8, 2021

Witam

Zamiast toczyć "filozoficzne" boje o zarobkowanie, proponuję wrócić do meritum wątku...

Sam możesz sobie obliczyć, jakie stawki będą dla Ciebie sensowne na działalności. Chcesz zarabiać średnią krajową - ok, na rękę po odliczeniu ZUS-u (obecnie jakieś 1500 zł) i podatków? Czy brutto?

Powiedzmy, że chcesz zarabiać 5 tys. miesięcznie brutto. Dni roboczych w miesiącu jest, powiedzmy, 25 (wliczamy jakieś tam weekendy).

... See more
Witam

Zamiast toczyć "filozoficzne" boje o zarobkowanie, proponuję wrócić do meritum wątku...

Sam możesz sobie obliczyć, jakie stawki będą dla Ciebie sensowne na działalności. Chcesz zarabiać średnią krajową - ok, na rękę po odliczeniu ZUS-u (obecnie jakieś 1500 zł) i podatków? Czy brutto?

Powiedzmy, że chcesz zarabiać 5 tys. miesięcznie brutto. Dni roboczych w miesiącu jest, powiedzmy, 25 (wliczamy jakieś tam weekendy).

5000/25 = 200 zł - tyle powinieneś zarabiać na dzień roboczy. Powiedzmy, że robisz ok. 6 stron dziennie. A więc za stronę: co najmniej ok. 33 zł. To tak z grubsza.

Umowy o dzieło/zlecenia nie tyle chcą zlikwidować, co o-ZUS-ować (ZUS chyba płatny procentowo + składka zdrowotna), a więc generalnie ich zawieranie może się nikomu nie opłacać.

Jednak ponieważ rząd teraz strasznie gmera w podatkach, nie wiadomo do końca, jak będą rozliczane UoD czy umowy zlecenia i jaka forma JDG będzie najlepsza do konkretnych zarobków.

Pozdrawiam
Collapse


 


To report site rules violations or get help, contact a site moderator:

Moderator(s) of this forum
Monika Jakacka Márquez[Call to this topic]

You can also contact site staff by submitting a support request »

Własna działalność






TM-Town
Manage your TMs and Terms ... and boost your translation business

Are you ready for something fresh in the industry? TM-Town is a unique new site for you -- the freelance translator -- to store, manage and share translation memories (TMs) and glossaries...and potentially meet new clients on the basis of your prior work.

More info »
Trados Business Manager Lite
Create customer quotes and invoices from within Trados Studio

Trados Business Manager Lite helps to simplify and speed up some of the daily tasks, such as invoicing and reporting, associated with running your freelance translation business.

More info »